W zeszłym roku, dostałam kilka sadzonek malin od mojej siostry (chyba jeszcze bardziej zwariowanej i zapalonej ogrodniczki ode mnie). Obok bardzo dużych czerwonych, malin letnich znalazły się tam także maliny czarne, przypominające z wyglądu jeżynę.
U mnie jeszcze nie owocowała, także jestem bardzo ciekawa jej owoców i tego jak będzie rosła, ale już można zauważyć, że jej pędy bardzo różnią się od zwykłej maliny. Są bardzo giętkie, długie i mają piękny fioletowo- bordowy kolor z jasnym nalotem.
Dla porównania dodaję kilka zdjęć innych malin, które rosną u mnie w ogrodzie. Jakie to gatunki ? Nie mam pojęcia 😉
Malina czarna różni się od maliny właściwej nie tylko barwą owoców, ale także sposobem rozmnażania. Nie wytwarza ona odrostów korzeniowych, lecz rozmnaża się przez odkłady wierzchołkowe pędu głównego.
W zeszłym sezonie malina urosła bardzo wysoko, nie była niczym podparta i przez przypadek jej długi pęd trafił do ziemi. Przez jesień powstała dobrze ukorzeniona sadzonka.
Taką sadzonkę odcinamy od rośliny matecznej, wsadzamy ponownie do ziemi i cierpliwie czekamy na pyszne owoce i mega zdrowe owoce.
Dodaj komentarz