Wszystkie części tego zioła są jadalne. Podziemne cebulki, liście i pączki kwiatów. Wiele źródeł podaje, że nie powinno spożywać się nasion rośliny, ze względy na zawarte w nich toksyczne substancje. Ja suchych nasion nie zamierzam jeść, ale młode, mocno zwinięte jeszcze pączki – z wielką chęcią, bo można zrobić z nich przepyszne à la kapary. Najlepszym okresem na ich zbieranie jest kwiecień, ale jeszcze teraz w połowie maja, w bardziej zacienionych miejscach, możemy trafić na małe, zamknięte pączki.
Gotowe kapary mają ciekawy, ostro-słodki smak i mogą stanowić doskonały dodatek do sałatek, kanapek czy przystawek.
Składniki:
- 100 g nierozwiniętych pąków czosnku niedźwiedziego
- 100 ml octu jabłkowego
- 150 ml wody
- 2 łyżki cukru lub innego zamiennika cukru
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 łyżeczka ziaren pieprzu kolorowego
- 1 łyżeczka gorczycy
- 1 liść laurowy
- kilka liści do dociśnięcia paczków z wierzchu
- opcjonalnie chili
- dwa małe słoiczki
Przygotowanie:
- Pączki czosnku niedźwiedziego, przebieramy, oczyszczamy i ucinamy łodyżki.
- Małe słoiczki myjemy i wyparzamy wrzątkiem. Napełniamy je pączkami i odstawiamy na bok.
- Teraz zalewa: do wody dodajemy cukier, pieprz kolorowy, liść laurowy oraz sól. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kilka minut. Następnie dodajemy ocet jabłkowy i ponownie doprowadzamy do wrzenia. Tak przygotowaną zalewą wypełniamy każdy słoiczek, zakręcamy i odwracamy do góry dnem.
- Aby kapary nie wypływały na wierzch i były zanurzone przez cały czas w zalewie, możemy zwinąć kilka liści w ruloniki, ułożyć je na wierzchu słoików i docisnąć.
- Jeśli chcecie kapary przechować na dłużej, warto je dodatkowo zapasteryzować. Zakręcone słoiki wkładamy do garnka, zalewamy wodą do 3/4 wysokości słoiczków i gotujemy 5-7 minut od zagotowania się wody. Po tym czasie wyjmujemy ostrożnie z wody i odwracamy do góry dnem.
Dodaj komentarz